Kaczyński zabrał głos ws. Romanowskiego. Jasne stanowisko prezesa PiS

Dodano:
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Jarosław Kaczyński zabrał głos ws. Marcina Romanowskiego. Prezes PiS zapewnił, że nie widzi żadnej winy w działaniu byłego wiceministra sprawiedliwości.

Komisja Regulaminowa Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy opowiedziała się za zniesieniem immunitetu posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego. "Za" głosowało 16 członków komisji, "przeciw" było 5. Jest to jednak tylko rekomendacja, która wcale nie musi pokrywać się z ostateczną decyzją.

Romanowski wnioskował wcześniej o przełożenie terminu przesłuchania, ale komisja odrzuciła ten wniosek. Decyzja finalna ws. immunitetu polskiego polityka ma zapaść podczas środowego głosowania na sali plenarnej.

Kaczyński broni Romanowskiego

– Uważam wszystkie te operacje za, po pierwsze, nielegalne, bo prokuratorzy są nielegalni, a po drugie – to jest plon propagandy uprawianej przez osiem lat, a nie plon jakiś stwierdzonych w istocie faktów – powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami. Zapewnił też, że nie widzi żadnej winy w działaniu Romanowskiego.

Prezes PiS dodał ponadto, że Fundusz Sprawiedliwości załatwiał "bardzo ważne sprawy społeczne". – I to jest poza jakąkolwiek wątpliwością, a powódź jeszcze to dodatkowo zweryfikowała – stwierdził.

Porażka Prokuratury Krajowej w sądzie

Przypomnijmy, że 16 lipca Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodził się na areszt polityka Suwerennej Polski, posła klubu PiS i byłego wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości z uwagi na chroniący go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Na decyzję w tej sprawie zażalenie złożyła Prokuratura Krajowa. W miniony piątek rozpatrując to zażalenie Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji w tej sprawie. Sąd rozpatrzył zażalenie prokuratury na odmowę aresztowania byłego wiceministra sprawiedliwości. Sprawa dot. śledztwa wokół Funduszu Sprawiedliwości. "Z orzeczeniem sędziego Przemysława Dziwańskiego zgodziło się 2 sędziów powołanych przed 2018 r. (orzeczenie zapadło jednogłośnie). Czyli zatrzymanie było bezprawne i nastąpiło z przekroczeniem uprawnień. I wywołało skandal międzynarodowy. Odpowiednie zawiadomienie do Prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa zostało złożone już w lipcu. Mimo przewlekłości śledztwo nie zostało jeszcze wszczęte" – poinformował pełnomocnik polityka, Bartosz Lewandowski.

W związku z niniejszym postanowieniem sądu, w poniedziałek do Prokuratury Krajowej obrona Romanowskiego skierowała wniosek o umorzenie prowadzonego przeciwko niemu postępowania karnego.

Źródło: PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...